Na zimowe wieczory nie ma nic lepszego, niż dobry kryminał z lekkim dreszczykiem. Zbrodnia w świecie mody, może brzmi dość niewinnie, ale wierzcie mi, że to tylko pozory. Bo co ma zrobić dziennikarka, gdy zostaje zamordowana jej informatorka?
Gdy sięgamy po kryminał, oczekujemy głównie zagadek i ciekawego śledztwa. Sięgając po FASHION VICTIM, dostajemy jeszcze mnóstwo akcji i pogoni za informacjami. Tu ciągle się coś dzieje, nie ma przegadanych fragmentów, dłużących się opisów czy przestojów. Od pierwszej do ostatniej strony zostajemy wciągnięci w wir wydarzeń a wszystko to dzięki głównej bohaterce - Sophie Kent.
Sophie to połączenie detektywa, dziennikarki, psa gończego i upartej kobiety - nie koniecznie w tej kolejności. Gdy upatrzy sobie jakiś temat, to nie spocznie dopóki nie dokopie się do sedna sprawy. Bo gdy dobry dziennikarz śledczy wraca do domu zmęczony, głodny, zmarznięty i przemoczony do suchej nitki to i tak nie ma czasu na odpoczynek. Jeden telefon, sms czy informacja wystarczy by panna Kent ruszyła ich tropem z impetem buldożera.
Książka zaczyna się od myśli mordercy. Króciutki fragment wzbudza niepokój, drażni nasze zmysły. Niby nic, ale nie opuszcza nas aż do końca. Gdy Natalia zostaje zamordowana w bardzo bestialski sposób, nasza główna bohaterka wie, że ta sprawa ma drugie dno. Młodziutka modelka była nie tylko jej informatorką, ale Soph bardzo chciała jej pomóc. Nie chciała stracić kolejnej osoby ze swojego otoczenia. Gdy ciało Natalii odnajduje się w hotelu, dziennikarka wraz z miejscowym detektywem rusza tropem mordercy, jednak, żadne z nich nie jest gotowe na to co znajdą.
Brutalna, perwersyjna i okrutna prawda poraża i za nic nie chce się zmieścić w głowie. FASHION VICTIM czyta się szybko, wręcz nie sposób się oderwać. Sięgając po ten tytuł, dostaniecie dobrze napisany kryminał (jak dla mnie na thriller jest za mało dreszczyku), ze świetnie wykreowanymi, rzeczywistymi bohaterami. Mimo, że kilka drobiazgów mnie naprowadziło na właściwy trop to rozwiązanie i tak zaskakuje.
FASHION VICTIM to kawał naprawdę dobrego kryminału, do tego jest on początkiem serii o przygodach dziennikarki Sophie Kent. Nie mogę się doczekać kolejnych jej przygód. Polecam z całego serducha, bo takiego tytułu nie można przegapić.
Książka zaczyna się od myśli mordercy. Króciutki fragment wzbudza niepokój, drażni nasze zmysły. Niby nic, ale nie opuszcza nas aż do końca. Gdy Natalia zostaje zamordowana w bardzo bestialski sposób, nasza główna bohaterka wie, że ta sprawa ma drugie dno. Młodziutka modelka była nie tylko jej informatorką, ale Soph bardzo chciała jej pomóc. Nie chciała stracić kolejnej osoby ze swojego otoczenia. Gdy ciało Natalii odnajduje się w hotelu, dziennikarka wraz z miejscowym detektywem rusza tropem mordercy, jednak, żadne z nich nie jest gotowe na to co znajdą.
Brutalna, perwersyjna i okrutna prawda poraża i za nic nie chce się zmieścić w głowie. FASHION VICTIM czyta się szybko, wręcz nie sposób się oderwać. Sięgając po ten tytuł, dostaniecie dobrze napisany kryminał (jak dla mnie na thriller jest za mało dreszczyku), ze świetnie wykreowanymi, rzeczywistymi bohaterami. Mimo, że kilka drobiazgów mnie naprowadziło na właściwy trop to rozwiązanie i tak zaskakuje.
FASHION VICTIM to kawał naprawdę dobrego kryminału, do tego jest on początkiem serii o przygodach dziennikarki Sophie Kent. Nie mogę się doczekać kolejnych jej przygód. Polecam z całego serducha, bo takiego tytułu nie można przegapić.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz